Start

14.04.2014

Email Drukuj PDF

Iz 42, 1-7
J 12, 1-11


Warto mieć przyjaciół... Niby to "oczywista oczywistość", ale oczywiście rzeczywistość często mocno weryfikuje te "oczywistości"...
Liturgia Słowa pozwala przyjrzeć się przyjaźni nie z tego świata - Chrystus zatrzymuje się w domu Marty, Marii i Łazarza (i kolejność nie jest tu bynajmniej przypadkowa), by nabrać sił na dzień "swojego pogrzebu".
I właśnie tutaj doświadcza tego "szaleństwa" przyjaźni - Maria "marnuje" flakonik olejku nardowego (w kwocie ok. 300 denarów, a to równowartość rocznego wynagrodzenia pracownika fizycznego), by po prostu namaścić Jezusowi stopy... Tak - prawdziwa przyjaźń nie zwraca uwagi na koszty... dla niej przyjaciel jest bezcenny...
Czy mamy taką przyjaźń z Jezusem? Czy może się zatrzymać w naszym domu wiedząc, że jest dla nas największym skarbem? Czy w ogóle usłyszał kiedykolwiek od nas, że jest "skarbem"? Czy...?

Dni Wielkiego Tygodnia zweryfikują Twoją i moją przyjaźń z Bogiem...
Odwagi+