Start

10.09.2014

Email Drukuj PDF

1 Kor 7, 25-31
Łk 6, 20-26


Przemija, przemija... i całe szczęście, że przemija - dzięki temu jest szansa, że nie podporządkujemy wszystkiego "walce o ogień"...
W tym kontekście błogosławieństwa w ujęciu św. Łukasza nie brzmią tak depresyjnie, jak się niektórym wydaje, a "biada-zawołania" mogą po prostu dawać do myślenia tym, którzy sporo stawiają na kartę doczesności...
W końcu chodzi o to, żeby starać się najpierw o królestwo Boże (czyt. doświadczenie i relację z Ojcem popartą konkretem Bożej czułości i troski) i jego sprawiedliwość (czyli nieustanne zaskoczenie odkrywaną wolą Boga i ciągłe nękanie pytaniami Jedynego znającego się na życiu, jak nikt inny, co będzie dla mnie szczęściem)... a cała reszta... no właśnie - co z resztą? - Wierzę głęboko, że znajdzie się w "bonusie" na miarę Serca Chrystusa...
+